Bez dwóch zdań...
Podczas tegorocznych wakacji zawitaliśmy- nie pierwszy z resztą raz- na Zamojszczyznę. Powiedziałabym, że dla niektórych uczestników naszej wyprawy, była to nostalgiczno- sentymentalna podróż...
Kilka lat temu, kiedy to po raz pierwszy udaliśmy się w te rejony- polubiłam je od raz: bez tłumu turystów, nieco dzikie, z bogatą historią, piękną architekturą (to coś co króliki lubią najbardziej...)- aż dziw (albo dzięki Bogu), że tak słabo rozpromowane i mało popularne...
Naszą bazę mieliśmy w Nieliszu- niewielkiej wsi nad zalewem (nota bene sztucznie stworzonym na rzece Wieprz), zaledwie 20 km od Zamościa.
W Nieliszu wychował się Miśka ojciec.
Niejedne wakacje Misiek spędzał w drewnianym domku dziadków. Lata temu domek zmienił właściciela.
Za uprzejmą zgodą obecnej właścicielki zajrzeliśmy tam.
Dla mnie to świetnie odrestaurowana stara chatka (o jakiej- nawiasem mówiąc marzę- tu u nas, gdzieś poza Dublinem) z niebywale zadbanym ogrodem, z drewnianą altanką pełną kolorowych begonii, z widokiem na Zalew Nielisz...
Dla Miśka i jego rodziny to masa wspomnień...
Miałam okazję również poznać kuzynów Miśka, którzy nadal w Nieliszu mieszkają lub przyjeżdżają tutaj na wakacje.
Maleństwo- podobnie jak i ja- zachwycone wiejskimi, sielskimi klimatami :-)
Zamość...
Moim zdaniem to jedno z piękniejszych miast polskich. Zajrzyjcie tam koniecznie.
Zamość prawa miejskie uzyskał w 1580r. na mocy przywileju lokacyjnego wystawionego przez kanclerza i hetmana wielkiego koronnego Jana Zamoyskiego.
Pomnik Jana Zamoyskiego. |
Pierwszy "Pan na Zamościu" Jan Zamoyski zlecił zaprojektowanie miasta włoskiemu architektowi, urodzonemu w Padwie- Bernardo Morando (nie bez kozery Zamość nazywano "perłą renesansu " lub "Padwą Północy"). Głową miał być Pałac Zamoyskich, kręgosłupem ulica Grodzka, przecinająca Rynek Wielki ze wschodu na zachód w kierunku pałacu, a ramiona to ulice poprzeczne (...) Bastiony to z kolei ręce i nogi służące do obrony. (źródło tutaj klik)Układ ten niezmiennie istnieje do dziś. To właśnie zamojskie Stare Miasto jest największą atrakcją turystyczną Zamościa. W 1992r. zostało wpisane na listę Światowego Dziedzictwa Kultury Unesco.
Symbolem Zamościa bezsprzecznie jest przepiękny Ratusz.
Ratusz jest również obiektem niebywale fotogenicznym ;-) |
Polskie upały dały się wszystkim we znaki... |
XVII- wieczne Kamienice Ormiańskie, położone w północnej pierzei Rynku Wielkiego to architektoniczne dzieła sztuki.
Ratusz i Kamienice Ormiańskie. |
Elewacje kamienic ozdobione są kunsztownymi płaskorzeźbami, fryzami, ornamentami oraz attykami. W latach 70 podczas renowacji Starego Miasta, kamienicom przywrócono pierwotny wygląd. Pracami renowacyjnymi kierował wówczas nie kto inny, a legendarny profesor Wiktor Zinn.
W Zamościu urodziła się słynna rewolucjonistka Róża Luxemburg...
...i Marek Grechuta...
Dzwonnica katedry pw. Zmartwychwstania Pańskiego i Św. Tomasza Apostoła. |
Podziwiamy, zachwycamy się i...troszkę boimy (co niektórzy ;-) |
Panorama z dzwonnicy. |
Apteka Rektorska jest najstarszą, zabytkową apteką działającą na lubelszczyźnie. Pracuje nieprzerwanie od 400 lat w tej samej kamienicy na zamojskim Rynku Wielkim. Została założona w 1609r. przez Szymona Piechowicza- rektora Akademii Zamojskiej.
Zamojskie krużganki. |
Pamiątkowe zdjęcie z dowódczynią (tak..tak ..kobitka przeprowadzała musztrę) piechoty polskiej. |
I jeszcze rzut obiektywu na zamojski Rynek Wielki. |
W okolicach miejscowości Susiec (ok. 60 km od Zamościa) wzdłuż rzeki Tanew wiedzie jeden z najpiękniejszych szlaków na Roztoczu- szlak szumów.
Szumy to lokalna nazwa małych, malowniczych wodospadów na rzece, powstałych w okresie trzeciorzędu,kiedy to nastąpiło wydźwignięcie wyżynnego obszaru Roztocza przy jednoczesnym opadnięciu Kotliny Sandomierskiej (fiu fiu... ależ jestem mądra...aż strach ;-)
Tak czy owak warto tam zajrzeć, jeżeli lubicie takie przyrodnicze ciekawostki i obcowanie z naturą.
My oczywiście pokonaliśmy tylko maleńki odcinek szlaku ze względu na ograniczony czas oraz niedyspozycją Miśka.
Dotrwaliście Kochani?... Dziękuję za cierpliwość... :-)
Mam nadzieję, że polubiliście Zamojszczyznę tak jak ja.
Pozdrawiam i życzę spokojnego weekendu
Oooo! Jaki piękny nowy profil strony. Piękne zdjęcia i wspaniałe wspomnienia. Sorki, że tak dawno nie pisałam, obiecuję, że się poprawię. Całuję Twoja Sis:)*
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana :-*
Usuń...cudownie spędzony czas...
OdpowiedzUsuń...chcę jeszcze 😃😃😃
Alexandra
Olu! Wszystko przed nami :-)
Usuń