Dystans między naszą bazą, a Watykanem pokonaliśmy w 20 minut (lokalizacja domu Gabrielli jest na pawdę świetna- nie hałaśliwe miasto, a wszędzie blisko). Pokręciliśmy się jeszcze kilka dodatkowych minut, w celu znalezienia miejsca parkingowego i znależliśmy takowe jakieś 500 metrów od Placu Świętego Piotra,czyli całkiem nie źle jak na niedzielne południe w szczycie wakacyjnym ;-)
Mimo upału, Misiek pokonał dystans bez większych problemów, więc na miejscu byliśmy niewiele po 11:00. Znaleźliśmy zacienione miejsce pod kolumnami i tam oczekiwaliśmy z niecierpliwością na rozpoczęcie spotkania z Franciszkiem.
Maleństwo chłodzi się w cieniu pod kolumnami ;-) |
Czerwona strzałka wskazuje okno, w którym pojawi się Papież Franciszek |
Franciszek pojawił się w oknie punktualnie i...przemówił w języku włoskim. Zrozumiałam z całej jego wypowiedzi (oczywiście włoskiego nie znam kompletnie oprócz słów "Felicita" i ".. ti amo- to znaczy kocham, ti bacio- całuję ciebie... ;-), że wita turystów i mieszkańców.
Sądziłam, że podobnie jak Jan Paweł II czy Benedykt wypowie choć po jednym zdaniu w kilku językach- między innymi po polsku... Papież Franciszek nie kopiuje swoich poprzedników.... Czy to dobrze, czy źle? Nie mnie to oceniać... Całe spotkanie z Papieżem trwało nie dłużej niż kwadrans. Moje refleksje?...Cóż.. Byłam, widziałam...
Słow kilka o samym Watykanie. Jak wszystkim wiadomo to najmniejsze państwo świata, zajmujące powierzchnie 0,44 km2. Stolica Piotrowa liczy około 800 mieszkańców. Plac i Bazylika Świętego Piotra to najważniejsze miejsca w Watykanie. Plac okalają 284 kolumny. Górną część kolumnady wieńczy 140 posągów świętych. W centrum placu stoi obelisk, sprowadzony z Egiptu, na szczycie którego umieszczono relikwię Krzyża Świętego.
Bazylika Świętego Piotra wznosi się w miejscu męczeńskiej śmierci na krzyżu i pochówku tego apostoła. Swój aktualny wizerunek zawdzięcza takim mistrzom jak Bernardo Rossellino, Michał Anioł czy Carlo Maderna. Jej budowa trwała od 1506 do 1626 roku. Wiele setek lat wcześniej około 324 roku Konstatntyn Wielki wybudował w tym miejscu świątynię memorialną nad grobem Świętego Piotra.
Bazylika Świętego Piotra stała się kolejnym punktem obowiązkowym naszego zwiedzania.
Budowla robi wspaniałe wrażenie...
Do bazyliki wiodą szerokie, marmurowe schody (materiał na nie został pozyskany z rozbiórki Koloseum- jak wspomniałam w poprzednim poście). Po wejściu do świątyni, w przedsionku znajduje się 5 drzwi z brązu, wiodących do właściwego wnętrza bazyliki. Jedne z nich to Brama Święta otwierana raz na 25 lat z okazji Roku Świętego, ostatnia zaś jest zwana Bramą Śmierci.
Brama Święta. |
Tutaj również znajduje się grób naszego Świętego Jana Pawła II. Wielu ludzi przychodzi tu ze swoimi troskami, problemami, modlitwami. I my również zatrzymaliśmy się przy grobie na dłużej...
Przy grobie Jana Pawła II. |
Ołtarz papieski znajduje się 7 m nad grobem Świętego Piotra. Od ołtarza prowadzi zejście do jego krypty, ktora nie jest dostępna dla zwiedzających.
Nad ołtarzem, na wysokości 132 m znajduje się zaprojektowana przez Michała Anioła kopuła, której wnętrze pokryte jest freskami.
Nieopodal zdajduje się trzynastowieczny posąg Świętego Piotra na tronie.
I jeszcze kilka obrazków z bazyliki.
Lista wszystkich papieży. |
Tak więc po włoskim obiadku, błądzeniu w watykańskich uliczkach (nawigacja znowy zwariowałą i woziła nas w kółko), wjechaniu pod prąd w jednokierunkową i wyjeżdżaniu tyłem wraz z głośnym wyciem klaksonów tych, których zablokowałam, wzięciu sprawy w swoje łapki przez Miśka (nie posłuchał ogłupiałęgo GPS-a i tak wyjechaliśmy na drogę prowadzącą do bazy)- dotarliśmy do domu Gabrielli.
Na następny dzień zaplanowaliśmy zwiedzanie cmentarza Etrusków. Co z tego wynikło i gdzie w końcu się "wylądowaliśmy" już niebawem.
Pozdrawiam
Ps. Przy pisaniu tego posta korzystałam z informacji zawartych w przewodniku "Pocket Explore! Guide. Rzym i Watykan" wydawnictwo ExpressMap (więcej informacji tutaj klik). Swoją drogą bardzo przydatna w podróży i poręczna książeczka :-)